***
Idziesz jak ja kiedyś z bramy,
oczy zwrócone masz w bok.
I ja je spuszczałam tak samo!
Przechodniu! Ach, wstrzymaj krok.
Przeczytaj kurzyślep rwąc gminny
i maku zrywając kwiat,
że mnie nazywano Mariną
i ile przeżyłam lat.
I nie myśl, że to mogiła,
że wstanę — nie wolno rwać!
Jam nazbyt sama lubiła,
gdy nie wypada, się śmiać.
I włosy trefiłam co dnia,
i serca walił mi tłok.
Jam także była, przechodniu!
Przechodniu! Ach, wstrzymaj krok.
I na co mi wieczność cała,
na co złożono mnie w grób?
Jam tak do ziemi nie chciała
iść z ziemi najdroższej dróg!
Zerwij łodyżkę tę młodą,
poziomkę tę do ust włóż,
ponad cmentarną jagodę
nic nie ma słodszego już.
Lecz nie stój tak nieprzytomnie
z głową zwieszoną — bez słów.
Na chwilę podumaj o mnie ,
za chwilę zapomnij znów.
Jak kładzie się na twej twarzy
promieni złocistych kłos...
— I niechaj cię nie przeraża
spod ziemi brzmiący mój głos!
Marina Cwietajewa
przełożył K.A. Jaworski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz