Ziemia Obiecana
Tułam się w bezdźwięcznych korytarzach
Samotnych labiryntów dawnych lat
Natężam słuch, bo mówiłaś mi kiedyś
Że twoje słowa będą ciche jak szept
Skrzydeł ćmy zakochanej w blasku świecy.
W klepsydrze ziarnka piasku odliczają
Sekundy kolorowych snów o tobie.
Otula mnie jedwabna ciemność nocy,
W palcach różaniec chwil niezapomnianych
Tych, zapisanych w złotej księdze życia.
Przede mną tylko ziemia obiecana
Nieprzewidzialnych cudów i wydarzeń.
Kostur pielgrzyma, tobół sennych marzeń,
Twoje serduszko schowam do plecaka
I jak w piosence, ruszę w drogę dalej.
Stefan Grass
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz