Szczęście - Arthur Rimbaud

Szczęście

Pory roku, twierdz ruiny!
Któraż dusza jest bez winy?

Magią dotrzeć chcę do reguł
Szczęścia, co nie dla każdego...

Co dzień szczęście owo chwalę,
kiedy śpiewa kogut Galii.

Nigdy nim się nie nasycę —
odwróciło się me życie...

Duch i ciało — bój widomy —
i wysiłki i pogromy...

Pory roku, twierdz ruiny!

Dzień odlotu — o nieszczęście —
dniem skonania jest najczęściej...

Pory roku, twierdz ruiny!

Arthur Rimbaud
przełożył Józef Czechowicz

4 komentarze:

  1. Mam nietypowe pytanie niezwiązane z poezją.
    Kto jest Autorem załączonego do wiersza zdjęcia?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, ale nie wiem. Ściągnęłam je kiedyś z netu i było podpisane pełnym imieniem i nazwiskiem. Podpisałam je więc bez sprawdzenia innych prac 'autorki' tak, jak podpisuję większość obrazów, grafik i zdjęć na blogu. Potem jednak zorientowałam się, że coś jest nie tak. Skasowałam podpis, jednak grafika Google wciąż go pokazuje. Mea culpa.

      Osobiście stawiam na Igora Zenina, ponieważ mam tu na blogu (i w laptopie) jeszcze kilka/kilkanaście jego autorskich prac łudząco podobnych właśnie do tej. Zenin ma oficjalną stronę autorską i setki fanów na całym świecie zbierających m.in. na blogach jego twórczość. Twórczość, czyli niewątpliwy talent plastyczny plus ...zabawy z Photoshopem ;)

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Dziękuję za odpowiedź.
    Nie rozwiewa ona moich wątpliwości.
    Talent - to rozumiem. Kreatywność - tak, sztuczna kreacja - nie. Zabawa, a może jednak manipulacja, manipulacja odbiorcą?
    Wiem - de gustibus non disputandum est.
    Doceniam pracę włożoną przez Panią w prowadzenie bloga. Nie jest to zapewne proste i łatwe.
    Życzę powodzenia!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że Pan/Pani jest na nie, a mnie się ten... obrazek bardzo podoba. Od początku przyciągnął moją uwagę i wciąż nie pozwala o sobie zapomnieć. Dla mnie ma w sobie to niedefiniowalne 'coś'. Więc? Więc wg mojej percepcji jest zupełnie niezłą sztuką plastyczną.
      Przyznam, że kompletnie nie rozumiem, dlaczego można to nazwać 'manipulacją odbiorcą'. Za to rozumiem, że na upartego można by tak nazwać mój blog! W końcu nie ma tu nic mojego, poza odpowiadaniem na komentarze. Wiersze (cudze) to przecież emocje! Dodatki graficzno-plastyczne, a jest niemało nawet tych z najwyższej półki (także emocje!). Plus, o zgrozo, kilkaset dodatków muzyczny (czyste emocje!) do wierszy i obrazów - cały ten zestaw, który tu sobie beztrosko już od lat miksuję - to przecież podręcznikowe wręcz żonglowanie uczuciami! Fakt, że moimi, ale również tych, co odwiedzają mój blog.
      Manipulowanie ludźmi jest dla mnie jedną z najohydniejszych rzeczy w świecie! Godzi w godność człowieka zabierając mu wolność i czyniąc niego bezwolną kukłę! Więc co? Mam zamknąć dla czytelników ten blog? Mogę, ale po co, skoro widzę, że wiele osób go lubi, podobnie jak ja bardzo lubię powyższy obraz.
      Pozdrawiam:)

      Usuń