Pan jest moim pasterzem
Godziny swych narodzin nie wybrałem
przyjścia nie wyznaczyłem
Nie wiem dokąd idę
i skąd przychodzę
przed tym wszystkim ustanowiono
moment mojej śmierci
Niezmierzone łany czasu przed
niezmierzone góry lat po
tak niezmierzone
że aż w bez-czasie
Nic nie mam
niczego mi nie brak
a może być zabrane
Nic nie mam
i nawet to nic
może być zabrane
Na chwilę mnie nie będzie
i będę na wieki
I niczego mi nie brak
ponieważ wszystko może mi być zabrane
Ivan Slavík
przełożył Andrzej Babuchowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz