Elżbieta Surówka - Skały |
Skała krzyczy – ani kroku dalej,
Skarpa śliska jest i naga,
Tak drzewo zacisnęła w skale,
Jak w pięści drążek flagi.
Mgła przykryje mi kolana,
Całunem zasłoni oczy.
Pójdą wszystkie pod białą ścianę
Blaski dzisiejszej nocy.
Stój, póki powiewa proporzec,
Gęsta go nie pochłonęła mgła,
Unosi się nad piaskowiec,
Jedyny żywy znak na skałach.
Warłam Szałamow
przełożyła Izabella Migal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz