Swenowi CzachorowskiemuChodzimy razem
Po tym wielkim wnętrzu
Ona w smołowej
Zdzisław Beksiński |
Ona z zaledwie
Zieloną łysiną
I tu
Powiada
Będzie gwóźdź najpierwszy
Tutaj powiesisz
Cytrę obu rąk
A czy ten szczygieł
Może w nich?
Ja pytam
Ona jest głucha w obu czarnych gwiazdach
I tu
Powiada
Będzie gwóźdź następny
Tutaj powiesisz
Srebrny woal płuc
A czy ta róża
Może w nich?
Ja pytam
Ona jest ślepa w obu ostrych uszach
I tu
Powiada
Będzie gwóźdź na głowę
Wieszaj ją lekko
Dziobem w strop podłogi
A ja
Nie pytam
Ja stoję tak biały
Z kręgiem jak Chrzciciel
Nad drucianą szyją
Stanisław Grochowiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz