Spóźnione wyznanie - Józef Baran



Spóźnione wyznanie

spotkali się po latach
na środku ulicy
i nie mogą się sobie nadziwić
że oboje tacy siwi
niczym przebierańcy udający prawdziwych
w commedia dell arte

ona przygłucha i on nie dosłyszy
mówi że daremnie przewędrował pół świata
jej zaś pozostało to miasto
przez wszystkie lata

"nawet nie wiesz jak cię kochałam"
krzyczy mu do ucha na całą ulicę
"omal z miłości nie oszalałam
lecz trzymałam wszystko w tajemnicy"

oglądają się za nimi ludzie
jak wręczają sobie słów zeschniętych bukiet
w których przez chwilę ożyto przedwiośnie
sprzed pięćdziesięciu wiosen

Józef Baran

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz