Modlitwa
Który całe stworzenie
Utrzymujesz w chwiejnej równowadze,
Który ważysz promienie
Ciężkich planet na wielkiej wadze,
Który trzymasz rozdzielcze tablice
A uczestniczysz w ziemskich trwogach
I znasz naszych oddechów tajemnicę,
Bo oddechem jesteś, tchnieniem Boga,
Duchu wiecznej przemiany materii,
W jednej ręce masz ład, w drugiej chaos;
Nie zna nikt ciemności tak niezmiernej
Jak ta, którą twe światło wydało.
Spraw, abyśmy powrócić mogli
Do słowa, do czystego ziarna,
Do gołębi, baranków, dziecinnych modlitw
I aby oddalona była krwawa ofiara.
Mieczysław Jastrun
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz