Po obu stronach
po jednej stronie głowy
jeszcze kokarda wiąże rękę
a już z drugiej ręki
wdowi warkocz szuka strony
pod tę samą głowę
na jednej nodze
jeszcze zbiega parów
do zawilców w trzewiku
O niczym
a już z drugiej nogi
but nie schodzi
po stopniach
bez laski
za jedno oko
jeszcze daje słońce
wszystkie łódki po wodzie
pisane
za drugie czarnym wiosłem
zgarnia rzęsę źrenicy
z oka jakby
skreślone
i mów słowa
szybciej uszu
na ukos
i za ręce
z miejsca chwytaj
na krzyż
Tymoteusz Karpowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz