Razem
Tyle lat razem. Nawet po godzinach życia.
W wąskich ramionach chłopięcego miasta
do którego przyciągnął ich szczupły
wysportowany gotyk.
Zainwestowali w ucho Mozarta
Aby usłyszeć rwący potok pieśni.
Umierali na takie same pytania.
Tyle lat razem. Już zestarzał się ich grzech.
Przytył. Chociaż krok w krok za nimi
lubieżny nordic walking.
Lubią wracać ze spaceru pod koniec wiersza.
Kiedy się ściemnia. A czterolistna blizna
po szczęśliwym życiu
zasila miejską elektrownię.
Ewa Lipska
Razem - Ewa Lipska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz