Chelin Sanjuan |
Uciekasz. Z twarzy twojej rysy
Starło powietrze.
W wodę zanurzasz się irysem.
Więdniesz na wietrze.
W sól się roztapiasz, w gorycz morza,
Z której powstałaś,
Lecz ślad twym stopom w białych złożach
Odjęła skała.
O świcie budzę cię, bez źrenic,
Niebem przewianą,
Jak gdybym pytać chciał zieleni:
Czy to już rano?
Wyżarła biała czasu soda
Oczu twych bławat,
Lecz śni o cieniu twoim woda,
Drży po nim trawa.
Jesteś figurą z morskiej soli,
Małżonką Lota,
Dłoń moja kładzie na twym czole
Wspomnienie złota.
Pociągasz mnie za sobą w przepaść,
Na wspólne łoże
Aby nas sól pożarła ślepa,
Wypiło morze.
Mieczysław Jastrun
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz