Wojtek Siudmak |
Uciekałem przed Tobą w popłochu,
chciałem zmylić, oszukać Ciebie...
Lecz co dnia kolana uparte
zostawiały ślady na niebie.
Dogoniłeś mnie, Jeźdźcze niebieski,
stratowałeś, stanąłeś na mnie.
Ległem zbity, łaską podcięty,
jak dym, gdy wicher go nagnie.
Nie mam słów by spod Ciebie się podnieść,
coraz cięższa staje się mowa.
Czyżby słowa utracić trzeba,
by jak duszę odzyskać słowa?
Czyli trzeba aż przejść przez siebie,
Twoim słowem siebie zawierzyć...
Jeśli trzeba, to tratuj do dna...
Jestem tylko Twoim żołnierzem.
Jedno wiem i innych objawień
nie potrzeba oczom i uszom...
Uczyniwszy na wieki wybór
w każdej chwili wybierać muszę.
Jerzy Liebert
"To nieposkromiony... to rydwan stukonny, co pędzi, a ty.. ty pędzisz w nim".
OdpowiedzUsuńPiękne słowa Grzegorza Ciechowskiego, a przed wykonaniem Roberta Gawlińskiego - czapki z głów! Uwielbiam tę piosenkę:)
UsuńPS. Miłość da się pokonać. Wierz mi. Trudne, cholernie bolesne, ale możliwe i konieczne. Tak to bywa, kiedy królewicz okazuje się zwykłą żabą.