Bezsenność we dwoje
Bezsenność we dwoje, cudowna niesenność
Tak łatwo nad rankiem wstępować w codzienność
Gdy w jedno wierzymy, oboje to wiemy
Że wkrótce już spać nie będziemy
Od słów najpiękniejszych bezsenność piękniejsza
Tym piękniej się nie śpi, im noc jest ciemniejsza
A nie śpi się dłużej, im noc dłużej trwa
Wiesz o tym, tak samo jak ja
Jak zawsze we dwoje cudowna niesenność
Gdy oczy otwarte przeniknąć chcą ciemność
By pojąć, zrozumieć wymowę twych źrenic
Uwierzyć, że nic się nie zmieni
A wtedy zamarzyć, żem twoim, kochanym
I przez to mi dana bezsenność do rana
Że dzięki miłości już wiemy oboje
Co daje bezsenność we dwoje
Jeśli o nocy wiem, co ty
Powiedz, odpowiedz, po co sny
Żyjmy na jawie myślą codzienną
Ja twoim bezsennym, tyś moją bezsenną
Nigdy nikt nas nie obudził i ze snu nie zerwał
Zresztą, próżno by się trudził
snu i tak by nam nie przerwał
Słońce, też nas nie budziło wiatry i deszcze
Do tej pory jeszcześmy nie spali
Zawsze nie śpijmy jeszcze
Bezsenność we dwoje.
Cudowna niesenność...
Włodzimierz Patuszyński
Lubię Zauchę, tekst do muzyki i piosenki pasuje idealnie. A takiej bezsenności to tylko pozazdrościć. Ale również podoba mi się obraz dołączony do teledysku, tych dwoje tylko zasygnalizowanych, a bezsenność jest w barwach, kolorach czy też kresce. Zawsze lubiłem chodzić nocą po porcie np. w Gdyni. W morzu nocą jest coś niesamowitego, coś co na pewno nie daje zasnąć.
OdpowiedzUsuńZaucha ma głos, który żadnej kobiecie spać nie pozwala:) Za to akurat ręczę!
OdpowiedzUsuńA Vincenta? Boże, któż go nie kocha...
Morze nocą ma coś w sobie z pradawnej i odwiecznej Tajemnicy. I jeśli tylko pogoda na to pozwala, to ja momentalnie wskakuję w tę Tajemnicę:)) Nie wiem, atawizmy we mnie jakieś drzemią, czy co..:) Wg teorii ewolucji (i Szymborskiej) moim prapradziadkiem był jakiś plankton /lol/ Choć wolę wierzyć, że to od praprababci - syreny cudownej piękności:D