Z szuflady - Konstandinos Kawafis

Z szuflady
fot.Paula Grenside


Zamierzałem powiesić ją na ścianie mego pokoju.
Ale ją skaziła wilgoć w szufladzie.
Nie będę oprawiał tej fotografii.
Powinienem był pilnować jej troskliwiej.

Te wargi, ta twarz —
o, gdyby choć na jeden dzień, na jedną tylko godzinę
mogła wrócić ich przeszłość.

Nie będę oprawiał tej fotografii.

Nie byłbym zdolny patrzeć na nią, tak skażoną.

A zresztą nawet gdyby nie była uszkodzona,
męczyłoby mnie ciągłe uważanie na to,
by jakieś przypadkowe słowo, coś w brzmieniu mego głosu
nie zdradziło mnie — gdyby ktoś o nią zapytał.

Konstandinos Kawafis
przełożył Zygmunt Kubiak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz