Głębiny - Denise Levertov

Głębiny

Kiedy białą mgłę
słońce wypali,
objawia się otchłań
wiecznotrwałej jasności.
Ostatnie pajęczyny mgły
na czarnych świerkach
są jak płatki białego popiołu
na palenisku świata.

Chłód morza to odpowiednik
tego wielkiego ognia. Wynurzając się
z paląco zimnego oceanu,
wkraczamy w ocean intensywnego
południa. Święta sól
iskrzy się nam na ciele.

Kiedy mgła znowu
owinie nas miękką wełną,
niechaj smak soli
przypomina nam, jak ogromne
są dokoła nas głębiny.

Denise Levertov
przełożył Czesław Miłosz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz