Na rocznicę mojej śmierci
Co roku nie wiedząc o tym mijam ten dzień
Kiedy pożegnają mnie ostatnie ognie
I cisza odprawi
Niestrudzonego wędrowca
Niby promień nieświecącej gwiazdy.
Wtedy nie będę już czuł się
W życiu jak w cudzym ubraniu,
Zdziwiony ziemią
I miłością jednej kobiety
I bezwstydem ludzi,
Tak jak dziś, pisząc po trzech dniach deszczu,
Słysząc jak śpiewa strzyżyk i ustaje ulewa,
Zmierzając nie wiem ku czemu.
William S. Merwin
tłumaczył Czesław Miłosz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz